W ciągu ostatnich dni miałem sporo wolnego czasu. Dużo myślałem i "odpłynąłem" z tego świata na chwilę. Dostałem parę prześwitów w mózgu, aż w końcu wpadłem na pare przemyśleń.
Zauważyłem, że nasze życie jest jak statek, ogromny niczym żaglowiec lub mały jak łódka. A my jesteśmy w nim kapitanem, bo to przecież my kierujemy i podejmujemy wszystkie należyte decyzje. Rodzimy się. Wszystkie doświadczenia jakie spotkają nas w życiu, wszystko czego się nauczymy podczas niego.. sprawia, że albo jesteśmy spróchniałym wrakiem albo pięknym ogromnym czteromasztowcem. To my decydujemy z czego jest zbudowany, ale to nie wystarczy mieć solidne burty i maszty, bo po co nam po porządnym statku, jeśli stoi cały czas w bezpiecznym porcie.. Być może jest tak wygodniej, bezpieczniej i przyjemniej, nie grozi nam burza ze sztormem, ani fale, ale czy po to zostaliśmy stworzeni, aby tylko siedzieć i cumować przy kei? Mi się wydaje, że wolność jest o wiele piękniejsza.. Skoro jestem kapitanem mojego życia, to muszę podejmować decyzje o wypłynięciu na otwarte morza i oceany. Tylko, że tutaj można żeglować albo będąc pełen obaw, smutku i braku radości albo można pływać z uśmiechem na twarzy, ciesząc się.. Mogą wystąpić momenty krytyczne, chwile niepewności, ale przecież to ja steruje moim statkiem. Dzięki temu można osiągnąć sporo, odkryć nowe lądy, poznać inne kultury i tradycje, spełniać marzenia, a po wszystkim wrócić dumnie do portu i pokazać innym, że jeśli człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, może też to także zrealizować.
Jednak jest coś jeszcze. Nasz statek sam sobie tak o nie popłynie.. Potrzeba przecież załogi! Ta załoga to nasi przyjaciele, rodzina, znajomi. Nie można ich zaniedbywać. Może i na świecie są ludzie, którzy dokonują cudów w samotności, ale i one mają kogoś kto w porcie czeka na ich powrót, tęskni.. i wierzy w nich!! Ty również masz kogoś takiego, kto myśli o tobie, gdy Cię nie ma..
Zastanów się więc, nad swoim statkiem.. Jak ma być zbudowany? Czy ma to być kolejna mała łódka przy małym drewnianym pomoście, która cały czas unosi się na pozornych falach wolności...
Odbij się od brzegu nim będzie za późno!
Zauważyłem, że nasze życie jest jak statek, ogromny niczym żaglowiec lub mały jak łódka. A my jesteśmy w nim kapitanem, bo to przecież my kierujemy i podejmujemy wszystkie należyte decyzje. Rodzimy się. Wszystkie doświadczenia jakie spotkają nas w życiu, wszystko czego się nauczymy podczas niego.. sprawia, że albo jesteśmy spróchniałym wrakiem albo pięknym ogromnym czteromasztowcem. To my decydujemy z czego jest zbudowany, ale to nie wystarczy mieć solidne burty i maszty, bo po co nam po porządnym statku, jeśli stoi cały czas w bezpiecznym porcie.. Być może jest tak wygodniej, bezpieczniej i przyjemniej, nie grozi nam burza ze sztormem, ani fale, ale czy po to zostaliśmy stworzeni, aby tylko siedzieć i cumować przy kei? Mi się wydaje, że wolność jest o wiele piękniejsza.. Skoro jestem kapitanem mojego życia, to muszę podejmować decyzje o wypłynięciu na otwarte morza i oceany. Tylko, że tutaj można żeglować albo będąc pełen obaw, smutku i braku radości albo można pływać z uśmiechem na twarzy, ciesząc się.. Mogą wystąpić momenty krytyczne, chwile niepewności, ale przecież to ja steruje moim statkiem. Dzięki temu można osiągnąć sporo, odkryć nowe lądy, poznać inne kultury i tradycje, spełniać marzenia, a po wszystkim wrócić dumnie do portu i pokazać innym, że jeśli człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, może też to także zrealizować.
Jednak jest coś jeszcze. Nasz statek sam sobie tak o nie popłynie.. Potrzeba przecież załogi! Ta załoga to nasi przyjaciele, rodzina, znajomi. Nie można ich zaniedbywać. Może i na świecie są ludzie, którzy dokonują cudów w samotności, ale i one mają kogoś kto w porcie czeka na ich powrót, tęskni.. i wierzy w nich!! Ty również masz kogoś takiego, kto myśli o tobie, gdy Cię nie ma..
Zastanów się więc, nad swoim statkiem.. Jak ma być zbudowany? Czy ma to być kolejna mała łódka przy małym drewnianym pomoście, która cały czas unosi się na pozornych falach wolności...
Odbij się od brzegu nim będzie za późno!
"Za dwadzieście lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś,
niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj. Śnij. Odkrywaj."
-Mark Twain